W razie stwierdzenia pękniętej szyby podczas kontroli policja ma pełne prawo zatrzymać nasz dowód rejestracyjny, a diagnosta wydać negatywny wynik badania technicznego. O ile z wymianą szyb bocznych bądź tylnej nie ma większego problemu (w znakomitej większości aut), to już szyba czołowa potrafi nastręczyć sporo kłopotów. Nie jest ona bowiem montowana na uszczelce, ale wklejana. Sprawdzamy, na co uważać, gdy chcemy taką szybę wymienić samodzielnie.
Przede wszystkim musimy pozbyć się starej szyby, zanim zaczniemy cokolwiek robić. W tym celu należy ją – dosłownie – wyciąć. Profesjonalne firmy wykorzystują w tym celu specjalistyczne narzędzia, jednak w warunkach domowych doskonale sprawdzi się mocna żyłka, a najlepiej cienka stalowa linka. Najpierw demontujemy uszczelkę gumową, która znajduje się wokół szyby, a następnie w jednym punkcie musimy przekuć czarną masę uszczelniającą na wylot. Następnie wpuszczamy tamtędy linkę, tak by drugi koniec znalazł się w środku.
Teraz do pomocy warto zawołać drugą osobę, aby przyspieszyć pracę. Jeden musi ciągnąć linkę od strony kabiny, a drugi naprzemiennie od zewnątrz, na zasadzie "twoja-moja". Właśnie w ten sposób należy przeprowadzić wycięcie szyby, czyli de facto przecięcie czarnej masy uszczelniającej, którą szyba jest przytwierdzona do nadwozia. Gdy linka pokona już większą część uszczelnienia, nie próbujmy jeszcze odrywać szyby na siłę, ponieważ to się nie uda. Pod koniec procesu wycinania należy przytrzymać szybę, by nie zjechała ona na maskę i nie narobiła zarysować.
Przed rozpoczęciem wklejania należy dokładnie oczyścić całą powierzchnię ze starej masy uszczelniającej. Do tego celu nada się ostro zakończona szpachelka. Nie musimy usuwać 100% masy, ale jej większą część. Jeżeli na powierzchni montażowej widać rdzę, warto usunąć ją papierem ściernym, a następnie zabezpieczyć preparatem przeciw korozji. Kolejny etap to rozprowadzenie nowej masy uszczelniającej tak, by dokładnie pokryła całą powierzchnię montażową.
Nie można zostawić najmniejszej przerwy, ponieważ do środka auta będzie dostawać się woda, a w czasie szybkiej jazdy będziemy słyszeć gwizd wiatru! Na końcu należy przykleić szybę do masy, uprzednio oczyszczając powierzchnię przylegania za pomocą rozpuszczalnika. Koniecznie róbmy to w dwie osoby, warto również zakupić sobie specjalny przyssawki do pomocy.
Jeżeli auto nie posiada dolnych podpórek szyby, będzie ona próbowała zsunąć się w dół. Należy wtedy przykleić ją do dachu za pomocą mocnej taśmy klejącej, na czas schnięcia masy uszczelniającej. Bardzo ważną rzeczą jest unikanie jakiegokolwiek trzaskania drzwiami przez pierwsze kilka godzin po operacji. Inaczej ciśnienie powietrza może wypchnąć masę uszczelniającą w najsłabszym punkcie, co zniweczy całą ciężką pracę.
Oczywiście wymianę szyby warto oddać w ręce profesjonalistów, którzy zrobią to w 100% fachowo.